Dokładnie 18 października minął rok od premiery MacBooka Pro 16 M1 – największego i wciąż najlepszego pod względem mocy laptopa Apple. W konfiguracji z czipem M1 Max, MacBook Pro 16 to najmocniejszy laptop w portfolio firmy. Dziś przygotowaliśmy dla Ciebie recenzję MacBooka Pro 16 M1, jednak zanim do niej przejdziemy, weźmy pod lupę oznaczenia zawarte w nazwie laptopa.
MacBook Pro 16 – co go wyróżnia?
Kluczowym elementem jest dopisek „Pro”, który sugeruje, że mamy do czynienia z urządzeniem przeznaczonym do profesjonalnych zastosowań. Tym samym MacBook Pro jest odpowiedni dla wymagających użytkowników, którzy potrzebują mocnego laptopa do wykonywania swoich codziennych obowiązków. Jak łatwo się domyślić – liczba „16” w nazwie urządzenia Apple MacBook Pro 16 oznacza wielkość wyświetlacza (przekątną podaną w calach). Z kolei „M1” jest oznaczeniem modelu procesora. Czip Apple M1 Max to układ scalony typu ARM, zaprojektowany bezpośrednio przez firmę Apple.
Polecane produkty z kategorii MacBook Pro 16
Głównym bohaterem dzisiejszej recenzji jest MacBook Pro 16 z czipem M1 Max w jednej z mocniejszych konfiguracji sprzętowych – z 10-rdzeniowym CPU, 24-rdzeniowym GPU, 32 gigabajtami pamięci RAM oraz 512 gigabajtami pamięci masowej (MacBook Pro M1 16 512 GB).
- Zgodnie z deklaracjami Apple, czip M1 Max w momencie swojej szczytowej wydajności jest 1,7x szybszy od 8-rdzeniowego czipa zawartego w najnowszym – na dzień premiery MacBooka – laptopie PC (nieprzekraczającym tego samego poboru mocy).
- Jednocześnie procesor CPU w układzie M1 Max zużywa o 70% mniej mocy w momencie najwyższej wydajności laptopa PC.
- Co więcej, układ graficzny (GPU) w czipie M1 Max pobiera o 40% mniej mocy niż kompaktowy laptop PC wyposażony w odrębną jednostkę GPU.
Jeśli pracujesz na aplikacji Final Cut Pro lub innym wymagającym programie graficznym, możesz liczyć na znakomite osiągi MacBooka 16 M1 Max.
- Układ graficzny w czipie M1 Max (w najlepszej możliwej konfiguracji – z 32-rdzeniowym GPU) oferuje 2,9x szybsze renderowanie obrazów w 8K – w porównaniu z układem graficznym Radeon Pro 5600M (przy 8 GB pamięci HBM2).
- W wymagających zadaniach wykorzystujących procesor główny (CPU), MacBook 16 M1 Max jest 2,1x szybszy niż jego starszy odpowiednik – MacBook Pro 16" z procesorem Intel Core i9.
Atutem MacBooka Pro 16 M1 jest również pojemna bateria. Firma Apple deklaruje gotowość laptopa do odtwarzania wideo przez 21 godzin lub przeglądania internetu przez 14 godzin.
MacBook Pro 16 M1 Max – recenzja Jordana Komana
Twórca wideo, Youtuber – dziś przedstawiamy naszego ambasadora Jordana Komana. JK od kilku lat, za pośrednictwem swojego kanału na YouTube, dzieli się wiedzą o nagrywaniu, montażu i sprzęcie do tworzenia wideo. Poprzez poradniki i recenzje, które udostępnia, zebrał kilkadziesiąt tysięcy widzów. Od kilku tygodni pracuje na MacBook Pro 16 M1 Max i podzielił się z nami wrażeniami z użytkowania laptopa od Apple. JK, oddajemy Ci głos!
Początek przygody z Apple
Zanim opowiem Wam o MacBooku Pro 16, pozwólcie, że podzielę się początkiem swojej przygody ze sprzętem Apple, którego fanem jestem do dziś. Do przejścia na pierwszego Maca Mini zmobilizowały mnie nieprzespane noce, gdy próbowałem wyrenderować filmy na starym laptopie, pożyczonym od teściowej – na nim każdy krok montażu był walką z samym sobą, żeby nie wyrzucić komputera przez okno.
W tym samym czasie w Internecie widziałem masę pozytywnych recenzji prostego programu do montażu wideo, iMovie, który dostępny jest tylko na urządzeniach Apple – wybór był oczywisty. Tym bardziej że za każdym razem, jak ktoś wspominał o „Macu” i „iMovie” to można było dalej doczytać, że „to chodzi jak marzenie”.
I tak było, nie zawiodłem się, wręcz ciężko mi było znaleźć wystarczająco mocne słowo na opisanie różnicy w komforcie pracy pomiędzy:
- komputerem, przez który musiałem ustawiać budziki na 3 czy 4 nad ranem, żeby zobaczyć, czy film się wyrenderował, tylko po to, żeby zobaczyć, że wyskoczył błąd po 3% – jakieś 5h wcześniej jak kładłem się spać,
- a Makiem Mini, na którym, tak po prostu, wszystko działało.
Od 2015 roku, w którym kupiłem swojego pierwszego Maca, miałem jeszcze inne komputery marki Apple:
- iMac z 2011 roku, na którym zacząłem swoją przygodę z programem Final Cut Pro X i spokojnie dawał radę kolejne dwa lata, aż do momentu przesiadki na…
- MacBooka Pro 13" z 2018 roku. To był pierwszy komputer firmy Apple z dopiskiem Pro, na którym zacząłem moją pracę bardziej profesjonalnie, edytując zdjęcia i montując filmy dla klientów oraz tworząc dziesiątki wideo na mój kanał na YouTube. Mały rozmiar wyświetlacza nie przeszkadzał w żadnym z zadań, które stawiałem przed tym komputerem.
I wtedy zaczęła się rewolucja. Apple zaprezentowało procesory M1, na których ważny w mojej pracy Final Cut Pro X (zresztą stworzony przez Apple), zaczął działać jeszcze lepiej, szybciej i dodatkowo nie trzeba było sprzedawać nerki, żeby sobie na tę prędkość pozwolić.
Po premierze iMaca 24" w 2021 roku wiedziałem, że to będzie mój następny komputer, następny step up, który pozwoli mi montować więcej, szybciej i wygodniej. Najpierw czekałem kilka tygodni na start sprzedaży i… jazda!
Wchodzę na stronę, sprawdzam konfiguracje, jaki kolor, jaki konfig, jaki kolor… zanim się zdecydowałem, okazało się, że iMac rozchodził się jak świeże bułki i planowany czas dostawy wydłużał się o kolejne tygodnie dosłownie z każdym odświeżeniem strony. I tak trafiłem na Lantre, gdzie zamiast kilku tygodni, które czekałbym, zamawiając komputer na stronie Apple, czekałem kilka dni. Do dziś nie wiem, jak to zrobili, ale ja zdecydowanie zaufałem im jako klient, kupując później także MacBooka Air z M1.
Przejdźmy do MacBooka Pro 16 M1 Max
Przesiadka na MacBooka Pro to już efekt mojej współpracy z Lantre, z której bardzo się cieszę. Moje pierwsze wrażenie – kawał komputera! Gdy wyciągnąłem go z pudełka, faktycznie było czuć wielkość i wagę, ale dla mnie 16” była pierwszym wyborem, ze względu na to, że pracuję bez dodatkowego monitora. Mimo swoich rozmiarów komputer bardzo stabilnie stoi na biurku, przez co praca na nim jest wygodna.
- Wyświetlacz 120 Hz daje świetną jakość obrazu, a dodatkowo bez znaczenia, pod jakim kątem patrzymy, to obraz jest taki sam – nie ma załamania kontrastu itp.
- Gładzik jest duży i bardzo wygodny – nie mam problemu, żeby intuicyjnie wywołać kliknięcie, o które mi chodziło. Do tego świetna klawiatura z podświetlanymi literami, którą doceniam zwłaszcza pracując wieczorem.
- To, co mnie, jako twórcę wideo, bardzo ucieszyło to także powrót czytnika kart SD oraz spora ilość wejść na USB-C.
Przejdźmy do kwestii najważniejszej w pracy twórcy wideo, czyli szybkości i wydajności komputera. Porównując MacBook Pro 16 M1 Max do iMac 24”, na którym pracowałem do tej pory to – co tu dużo mówić – ta różnica jest naprawdę zauważalna i MacBook spisuje się świetnie. Odpalając projekt, gdzie miałem 30 GB materiału, sporo krótkich plików, nagranych w H.264 4:2:2 10 Bit 4k i 50fps, już po korekcji barwnej, z filtrami itd., nie miałem ani jednego momentu, gdzie coś się „przywiesiło”, a sam render filmu o długości 40 sekund trwał dosłownie chwilę.
M1 Max to naprawdę potężna moc, która zmienia jakość pracy, a jeśli chcielibyście dowiedzieć się więcej, to zapraszam do obejrzenia filmu!
MacBook Pro 16 M1 czeka na Ciebie w Lantre!
Znasz już opinię naszego Ambasadora na temat MacBooka Pro 16 M1. Teraz czas na Ciebie! Jeżeli szukasz mocnego laptopa z dużym ekranem, być może to właśnie MacBook Pro M1 (16 cali) spełni Twoje oczekiwania. Pamiętaj, że możesz zamówić laptopa we własnej konfiguracji sprzętowej. MacBook Pro M1 16 jest dostępny z procesorem M1 Pro oraz mocniejszym M1 Max (opisanym w recenzji). Zwróć uwagę, że dokładna liczba rdzeni CPU i GPU jest uzależniona od wariantu procesora (Pro/Max). Do wyboru masz także ilość pamięci RAM (od 16 do 64 GB) oraz pojemność pamięci masowej (od 512 GB do 8 TB).
Jeśli zdecydujesz się na zakup MacBooka, zachęcamy Cię do odwiedzenia naszego sklepu internetowego Lantre.pl. Zamówisz u nas laptopa dokładnie w takiej konfiguracji sprzętowej, jaka naprawdę jest Ci potrzebna. Zapraszamy!
Lantre Pro - o twórcach dla twórców
Lantre Pro to cykl stworzony z myślą o profesjonalistach i artystach, którzy na co dzień zajmują się tworzeniem, wykorzystując do tego sprzęt Apple. Codziennie rozmawiamy z twórcami - czy to kodu, stron www, czy też koncepcji kreatywnych, strategii, projektów architektonicznych, grafik, ilustracji, filmów lub zdjęć – i staramy się im pomóc w wyborze sprzętu, który odpowie ich potrzebom.
W ramach cyklu Lantre Pro chcemy iść o krok dalej – pokazywać tę pracę, bliżej Was poznawać, lepiej rozumieć i inspirować. Ale też szukać pomysłów na współpracę, jak choćby ta z dzisiejszym bohaterem Jordanem Komanem. Zapraszamy na nasz profil na Instagramie oraz do odwiedzania naszego bloga, gdzie będą pojawiać się kolejne reecenzje czy grafiki, przygotowane specjalnie dla nas przez JK oraz innych twórców, związanych z Lantre.
Ugryźmy to razem!
Masz pomysł na współpracę, a może chcesz podzielić się swoją pracą lub historią z Apple w tle? Napisz do nas i zróbmy coś razem!